"Śpij piesku, śpij…
już odpocząć trzeba
Może będziesz miał
swój kawałek nieba
Może będzie tam
piękniej niż tu teraz
Może spotkasz tych, których tu już nie ma…
Śnij, piesku śnij…
w snach jest zawsze pięknie
Ciepły dom, miejsca dość
na twe wierne serce
Przyjdzie czas spotkać się
potarmosić uszy
lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć
Lecz dziś sobie śnij
a czas łzy osuszy”
Bardzo mi przykro. Spędziła ostatnie swoje lata otoczona Twoją miłością ! Molly
OdpowiedzUsuńTo jest dla mnie ogromny cios. Oprócz dotychczasowych dolegliwości związanych z wątrobą i sercem, w lutym zdiagnozowano jeszcze marną pracę nerek i zmiany nowotworowe...trzymała się jakoś. Podawałam leki, kroplówki, odpowiednią dietę, ale choroba zwyciężyła. Nie chciałam patrzeć jak umiera z głodu, bo apetyt był zerowy. Odwadniała sie z godziny na godzinę. Musiałam podjąć tą straszną decyzję. Byłam z Nią do końca. Samiutkiego końca.
UsuńA teraz trudno się otrząsnąć. Szukam jej po chacie, nasłuchuje....Ciężko Molly.
Przytulam Cię. Wiem co czujesz....
OdpowiedzUsuń