Wczoraj zostałam babcią pełną gębą.
Cała akcja rozpoczęła się mniej więcej po 11-tej. Z trudem mogłam skupić się w pracy. Nie dzwoniłam do Zięcia, czekałam cierpliwie, wiedziałam, że może być cieżko. Rozmawiałam jedynie z teściówką, która tez była zaniepokojona.
Cierpliwy wynagrodzony.
Około 21-szej otrzymałam mmsa ze zdjęciem Maluszka. Popłakałam się.."Mój Maluch została mamą"- pomyślałam.
Taka drobniutka istota-Alicja przyszła na świat o 19:22 . Długaśna, bo aż 55 cm.
Córka troszkę pokiereszowana przez cesarkę. Mimo prób naturalnych trzeba było ciąć, pępowina stwarzała niebezpieczeństwo.Szybka decyzja lekarza i Zięciu ostał się sam otępiały z emocji. Kogoś tam zrugał, 30 minut niewiedzy na temat swoich dziewczyn wyprowadziło go z równowagi.
Cieszę się, że wszystko zakończyło się dobrze i rodzina szczęśliwie się powiększyła. Oby im się teraz wiodło jak najlepiej.
A kiedy zobaczę Wnuczkę na żywo? Tego jeszcze nie wiem.
Gratulacje, droga babciu! :)
OdpowiedzUsuńI wszystkiego dobrego dla rodzinki :)
Dziękuję serdeczne :)
UsuńSuper wiadomość, gratuluję Babci. Niech się wnusia zdrowo chowa 😊👍
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki :)
UsuńGratuluję Gratuluję Gratuluję !!! Niech się dobrze chowa :) :) :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Molly :)
Usuń